Koleżanka jakiś czas temu dała mi wyzwanie, żebym zrobiła Jej na tort figurkę parki ślubnej. Z czego pan młody ma być kotem, a Pani młoda myszą bo tak do siebie mówią z narzeczonym . Bałam się tego wyzwania, bo po pierwsze masa solna jest ciężka i mogłaby figurka do tortu wpaść:) Po drugie nie robiłam nigdy stojących figurek z masy solnej , bo bałam się że oklapną, a po trzecie to miało być widoczne przez wielu gości weselnych - a Ona mi zaufała :) Myślałam nad tym dość długo, aż przyszła mi do głowy modelina. Nigdy wcześniej nie lepiłam z modeliny to mój pierwszy raz, ale lepi się naprawdę rewelacyjnie. Kupiłam Fimo Profesjonal, wydawało mi się, jak przyszła paczka że mi nie starczy,ale jeszcze jej zostało. Może coś w przyszłości jeszcze z niej wymyślę:) Dziś ślub tej właśnie koleżanki. Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i Pawła Ewuniu:)