Dziś przedstawiam Wam moje koniki na biegunach, które ostatnio zrobiłam ( nie sama bo mój mąż strasznie polubił moją maszynkę, i chętnie wycina zwierzątka mojego pomysłu,wystarczy że mu narysuje je na sklejce, a za 5 min mam gotowe:) Moja córeczka też bierze udział w produkcji, podbierając gotowe zwierzątka tacie i malując. Zastanawiam się czy to moje hobby, czy Ich:) A teraz pokaże Wam moje schabby koniki:) Jeden na działeczkę , drugi do dużego pokoju.I zdjęcia moich elfów:)
niedziela, 25 stycznia 2015
niedziela, 18 stycznia 2015
Na kredki dla Paulinki
Słodkie pudełeczko na kredki, dość wysokie bo moje maleństwo ma dużo kredek:) Dół malowany szablonem w kropeczki, a na wieczku śliczniutka krówka która zawładnęła moim sercem. Pudełeczko delikatne , ale ostatnio takie proste delikatne pudełeczka strasznie mi się podobają:) Literki zakupione w Eko-deco. Do tego kotek też w kropeczki. Córunia zadowolona, więc myślę że jest ok:)
piątek, 16 stycznia 2015
Pierwsze koty za płoty:)
Dziś wypróbowałam po raz pierwszy moją wyrzynarkę kochaną. Od dawna planowałam sobie taką kupić, ale nie mogłam jej znaleźć, czekałam aż pojawi się w Lidlu wyrzynarka włosowata Parkside chyba ze dwa lata i nic, aż w końcu na blogu u Izabeli znalazłam nazwę wyrzynarki precyzyjnej, poczytałam opinie, i wystarczyło tylko namówić męża:)
Mąż szybko się zgodził, bo wiedział od jak dawna o takiej marzę:) No i dwa dni temu przybyła do mojego mieszkanka. Dziś z córeczką zabrałyśmy się za projektowanie jakiegoś fajnego kotka, dużo myślałyśmy nad kształtem ogonka, było dużo opcji, ale Paula zdecydowanie wybrała taki:) Maszynka jest naprawdę super, idzie jak burza, trochę głośna ale można się przyzwyczaić:) A to mój pierwszy kotek shabby chic:)
I dwa zdjęcia mojego miejsca pracy na którym teraz główne miejsce zajmuje mój Dremer:)
wtorek, 13 stycznia 2015
Pudełeczko rocznicowe na wino:)
W końcu skończyłam, na rocznicę ślubu pudełeczko na dobre winko. Na wieczku motyw to papier klasyczny + cieniowanie i lakierowanie chyba z 20krotne, ciągle jeszcze mnie nie zadowalał efekt, ale teraz jest ok:) Na dole malowane lazurem zielonym, i biały napis od szablonu. W środeczku góra biała i transfer z życzeniami , dół zostawiłam surowy, myślę że prezencik się spodoba, mi się bardzo podoba:) Nieskromnie dodam:)
sobota, 10 stycznia 2015
Warsztaty z Liną Shvets
Dziś spędziłam bardzo miłe dwie godzinki w towarzystwie fajnych dziewczyn na Warsztatach z zimnej porcelany - Krokusy. Organizowanego przez nasz osiedlowy sklep hobbystyczny - Pejzaż Cieszę się że sklep organizuje warsztaty bo uwielbiam na takich bywać, a wszystkie odbywały się raczej poza miejscem mojego zamieszkania:) Poznałam przesympatyczną Panią Linę która robi cudowne kwiaty nie tylko z zimnej porcelany , ale i z jedwabiu, pianki itp:)
poniedziałek, 5 stycznia 2015
Rameczka schabby
Sąsiadka ostatnio robiła remont, i przyniosła mi dwie rameczki, pytając czy mi się przydadzą, a że mi z takich rzeczy wszystko się przyda, byłam bardzo zadowolona. Długo leżały, a dziś pierwsza dostała nowe życie, na drugą jeszcze nie mam pomysłu. Uwielbiam takie klimaty. Mój kuzyn ostatnio wybudował piękny dom, i Jego żoneczka Basia ( która też zajmuje się decoupage) urządziła cudownie kuchnię, w takim właśnie klimacie, nie mogłam się napatrzeć. Strasznie podobają mi się takie kuchnie, ale kupując mieszkanie już mieliśmy urządzoną, nową kuchnię, więc musiałabym mieć za dużo w ...nosie żeby ją zmieniać:) A teraz rameczka, choć tyle z schabby zawitało do mej kuchni :)
A teraz cudne kuchnie jak ze snu:)
Pierwsza to moja ulubiona:)
niedziela, 4 stycznia 2015
Podziękowania na Chrzest
Koleżanka jakiś czas temu poprosiła mnie o zrobienie podziękowań, na chrzest dla swojej córeczki, ślicznej czarnowłosej, prawie rocznej Zuzi. Prosiła żeby aniołeczki były nie w białych a w różowych sukieneczkach, i takie też są:). Na tych białych karteczkach w rękach aniołków został jeszcze wydrukowany i naklejony napis z imieniem i datą chrztu Zuzanki:) Ale tamte już pojechały i nie zdążyłam im cyknąć zdjęć, zostało mi sześć - podobały się mojej córeczce która chciała nimi poczęstować swoje ulubione koleżanki w przedszkolu:) Dawno nie miałam czasu na robienie aniołeczków z masy solnej i już zapomniałam jakie to przyjemne, na pewno w najbliższym czasie znów do nich wrócę:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)