Mamusia miała urlop więc wybraliśmy się z Paulinką na wieś do cioci, siostry babci:) Na drugi dzień dojechała babcia , dziadzia i ciocia Madzia z kochanymi braciszkami Pauli ( Pepusiem i Pupą ) czyli Przemusiem i Kubą:) Radość Paulinki z pobytu na wsi nie miała końca, karmiła kurki, pieski, cielaczka. Goniła kotki, i uciekała do krówek:) Tam gdzie chłopcy tam i Ona, wszędzie krok w krok. Nauczyła się pić ze szklanki i powiedziała pierwsze w swoim życiu zdanie " Pepuśćoćtu" Co w tłumaczeniu na nasze Przemuś choć tu :)
uroczo ;)) choc ja chyba nie chciałabym aby ktoś dodawał nagusie zdjęcia ;PP
OdpowiedzUsuńWspaniały taki odpoczynek od codzienności, mnóstwo wrażeń dla Paulinki!
OdpowiedzUsuń