Dziś na niebiesko, takie oto pudełeczko. Serwetka przyklejona na żelazko, i dodatek pasmanterii, skromnie, ale ja lubię takie prace. Dokańczam dwie bardziej skomplikowane, i chwilowo przerzucam się na papierową wiklinę. Bo będzie mi niedługo potrzebne sporo koszyczków wiklinowych. Po co je kupować jak można je zrobić samemu:) Wcześniej miałam zamiar je kupić, ale pewna miła osóbka, weszła mi trochę na ambicję;) więc postanowiłam podwinąć rękawy i wziąć się do roboty:) Pewnie nie wyjdą mi takie piękne jak Jej ale będę mieć satysfakcję że zrobiłam je sama:) Dziękuję tej osóbce:) Pozdrawiam
Pudełeczko wygląda super. Zapraszam po serwetki do decoupage na www.darko.info.pl Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚLICZNE
OdpowiedzUsuńAle fajne pudełeczko :))) Za wikliną mi się tęskni, tylko to kręcenie rureczek...
OdpowiedzUsuńpiękne pudełeczko :) ma swój uroczy klimat:)
OdpowiedzUsuń